Ekstremalna Droga Krzyżowa w Parafii Ługi
W piątek 8 kwietnia wyruszyliśmy Ekstremalną Drogą Krzyżową. Parafia Ługi po raz trzeci była organizatorem trasy zwanej Trasą księżnej Doroty. Licząca ponad 44 km droga wiodła poprzez miejscowości nasze parafii i nie tylko. 14 stacji Drogi Krzyżowej rozmieszczono w charakterystycznych punktach naszej okolicy. Trasa prowadziła z Zatonia, poprzez Suchą, Ługi, Otyń, Konradowo, Stary Staw, Lelechów, Czasław, Książ Śląski, Barcikowice Małe i Duże, a kończyła się ponownie w Zatoniu. Pomysłodawcą i zarazem koordynatorem tego bardzo trudnego wyzwania jest Tomasz Sucholas.
Tegoroczna edycja Ektremalnych Dróg Krzyżowych odbywała się pod hasłem Droga Pojednania. Życie to sztuka budowania relacji. Można powiedzieć, że Jezus najpierw w tej sztuce się rozwijał, dorastając, doświadczając coraz to nowych sytuacji. Potem zaś uczył sztuki budowania relacji. Relacjami rządzą interpretacje, emocje, przeżywanie, dlatego dystans do własnych emocji pomaga w budowaniu relacji. Wewnętrzny chaos sprzyja zaś konfliktom, nieporozumieniom i podziałom.Pojednanie to część sztuki budowania relacji. Tego trzeba się uczyć. Trzeba się w tym szkolić. Pojednanie to przede wszystkim praca na sobą, a dopiero w drugiej kolejności nad samą relacją.
Z zaproszenia Parafii Ługi na Ekstremalną Drogę Krzyżową skorzystało ponad 50 osób, które modliło się na uroczystej Mszy Świętej w kościele Matki Bożej częstochowskiej w Zatoniu. Po Eucharystii wyruszyli na trasę. W ciszy, ciemności, chłodzie i samotności rozważali poszczególne stacje Drogi Krzyżowej idąc polami, lasami, ścieżkami, pośród bagien... i śpiących miejscowości.
Rano na wszystkich czekał posiłek przygotowany i serwowany przy kościele w Zatoniu. Do końca dotarło bardzo dużo uczestników EDK. Wielu dzieliło się swoimi relacjami.
Myślisz, że miałeś dzisiaj ciężką nockę... Idziesz, idziesz, a z każdym kilometrem zaczynasz na nowo rozumieć, że to nie jest spacerek. Nogi przypominają Ci co chwilę czym jest w życiu pokora.Ból to najmniejsze wówczas twoje zmartwienie. Nie wszystko idzie z planem jak sobie ułożyłeś w głowie przed, ale na końcu dróg zrozumiesz. Właśnie tak miało tej nocy po prostu być. Taką ktoś miał dla Was lekcje pokory i miłości... - napisał Marcin, nasz parafianin biorący udział w EDK.
Wszyscy biorący udział podkreślali ogromne zmęczenie, ale zarazem i radość z ukończenia wielkiego wyzwania stawianemu samemu sobie.
Serdecznie dziękujemy za przygotowanie tego wydarzenia, ks. Andrzejowi i Tomkowi Sucholasowi, a wszystkim dziękujemy za udział w tej wyjątkowej Drodze Krzyżowej.